Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
4.42 km 0.00 km teren
00:12 h 22.10 km/h:
Maks. pr.:31.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 151014

Środa, 15 października 2014 · dodano: 16.10.2014 | Komentarze 0

Wczoraj mocno żałowałem, że nie pojechałem do pracy na rowerze. Rano co prawda lekko padało, ale po południu było już ładnie słonecznie. Poza tym jak widziałem jak inni - mimo niepogody - przyjeżdżają na swoich rumakach, to aż mi się źle na duszy zrobiło... Dziś trzeba naprawić wczorajszy błąd! Nawet aparat spakowałem ;-)



Poranek był odczuwalnie zimniejszy, niż jeszcze dwa dni temu. Mimo to jechało się bardzo fajnie :-) Po drodze wstąpiłem do sklepu, ale po kilku chwilach ponownie byłem w drodze :-) Te rowerowe poranki podobają mi się coraz bardziej! Co ja miałem w tej pustej głowie, że całe lato(!) auto goniłem... No aż wstyd! W pracy zamieniłem trzy zdania z koleżanką, która również dojeżdża rowerem. Antek chyba wpadł jej w oko ;-) Aż poczułem dumę! Mój Antek! :-) Mój przyjaciel i kompan :-) A po południu wychodząc z biurowca spotkałem Łukasza - znajomego jeszcze z Koźla. Pogadaliśmy kilka chwil, a w międzyczasie z nieba zaczął kropić deszcz :-) Mieliśmy więc chrzest bojowy błotników :-) Nawet żałowałem, że mało wody na drodze było ;-) Mimo niesprzyjającej aury, zatrzymałem się też, aby w końcu sfotografować wspominane czerwone liście. Niestety gdy złapałem chyba najlepszy kadr, w aparacie padły mi baterie :-) Do domku pędziło się wybornie! :-)




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.