Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
11.70 km 0.00 km teren
00:30 h 23.40 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kosia

Kosia - ODRODZENIE!

Niedziela, 11 stycznia 2015 · dodano: 20.01.2015 | Komentarze 0

Stało się. Za sprawą genialnej podpowiedzi mojej wspaniałej Aneczki, po długich poszukiwaniach, w końcu udało mi się znaleźć solidnego serwisanta do mojej Kosi. Wczoraj od godziny czternastej, przez kilka godzin rowerek poddawany był przeróżnym zabiegom :-) Dodatkowo wraz z postępem prac, rosło we mnie poczucie szczęścia. Nie wiedziałem jeszcze jak się to skończy, ale miałem dobre przeczucia... :-) Na zewnątrz wyszliśmy dopiero po dziewiętnastej. Było warto.



Przed wyruszeniem w drogę dopompowałem jeszcze koła - tylko tak dla zasady. Zdjąłem też mocowanie licznika, gdyż okazało się, że sam licznik padł. Może to i dobrze, bo w końcu będzie okazja go wymienić. Trasę miałem ułożoną tylko po asfalcie tak, aby nie ubrudzić rowerka :-) Wyjątkiem był jedynie działkowy skrót.
Na pierwszych metrach uważnie zmieniałem przełożenia i od razu cieszyłem się z płynnej pracy całego mechanizmu :-) Pod obciążeniem również pracowały idealnie :-) Pozostałych elementów nawet za bardzo nie sprawdzałem. Już wczoraj było widać, że całość pracuje dokładnie tak, jak powinna :-) Zjechałem na działkową ścieżkę i już po chwili byłem na obwodnicy. Nabrałem prędkości i przełączyłem się na widok licznika w nawigacji. Kosia to zupełnie inna charakterystyka, niż Antoś :-) Przetestowałem też sobie szybką zmianę pozycji w sprincie i jazdę na stojąco. Krótka rama sprawiała, że zmiana pozycji była praktycznie natychmiastowa! :-) Czyżbym miał jeszcze dłużej zastanawiać się nad kolarką? ;-) Dojeżdżając do końca obwodnicy, ujrzałem zmieniające się na czerwono światła. Odstałem więc swoje, ale za to na starcie dynamicznie nabrałem prędkości, zostawiając samochody w tyle. Ot tak całkiem niechcący ;-) Za Lenartowicami musiałem zmagać się jeszcze bardziej z wciąż wiejącym wiatrem. To nie był idealny dzień na rower, ale po prostu nie mogłem nie wyjść! W drodze powrotnej, na obwodnicy jechałem po połamanych gałązkach. To efekt wczorajszych wieczornych i nocnych silnych wiatrów. Dojazd do domku zwieńczyłem przerzuceniem wszystkich biegów w tą i z powrotem :-) Ten rowerek już dawno nie był tak sprawny! :-) 




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.