Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
22.89 km 0.00 km teren
01:03 h 21.80 km/h:
Maks. pr.:35.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 270315, oraz powrót po BeeMWu ;-)

Piątek, 27 marca 2015 · dodano: 29.03.2015 | Komentarze 0

Za oknem panowała wilgotna aura. Trochę szkoda, że przyszła akurat na weekend, bo nie skorzystamy z przyczepki, ale z drugiej strony będzie okazja do zrobienia rowerowych porządków przed sezonem :-) 



Opony bardzo szybko nabrały wody z asfaltu, szeleszcząc przy tym radośnie :-) Pędziłem niczym wicher, choć przy cukierni wycofujący samochód zmusił mnie do mocnego hamowania z chwilową utratą przyczepności tylnego koła :-) Na Towarowa wjechałem przed jakimś TIRem. Początkowo dawałem mu fory, aby już sobie pojechał, ale gdzieś w połowie dystansu do zakrętu przyspieszyłem, widząc jego niezdecydowanie. Pierwszeństwa nie oddałem już do mety ;-) 
W pracy miałem bardzo gorący dzień i wyszedłem kilkanaście minut później. Od samego początku miałem wiatr w twarz. Było szaro i ponuro, a na niebie wisiały również szare chmury. Łykałem dystans miarowo, ale w zasadzie to paskudnie się jechało. Gdy po zjechaniu z głównej drogi za Reńską Wsią zatrzymałem się na chwilę, dało się usłyszeć i zauważyć śpiewające między polami ptaki :-) Ot taki fajny pozytyw w tej całej szarości dnia :-) Prócz roweru oczywiście! :-) Droga do Gościęcina upłynęła spokojnie przy wiejącym wietrze i pojedynczym psie, szczekającym na mnie w którejś z miejscowości wcześniej. Gościęcin postanowiłem przejechać inaczej, jadąc obok jakieś rzeczki. Niebawem byłem już na miejscu :-) 

Postój za Reńską Wsią :-) Szaro, buro i jeszcze szaro ;-) Rower jest, ptaszki śpiewają... Jedziemy dalej! :-)


Kapliczka nieopodal Łężec.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.