Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
126.00 km 0.00 km teren
05:04 h 24.87 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kosia

Surowińskie 125 :-)

Czwartek, 30 lipca 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Zaraz po śniadaniu wsiadłem na Kosię. Zaplanowane miałem sto dwadzieścia pięć kilometrów. Było słonecznie, ale też wietrznie.



Odcinek do Olesna jechało się całkiem fajnie :-) W okolicach Jełowej byłem też świadkiem jak TIR bronił się ucieczką do rowu, przed najechaniem na tył busa. Całe szczęście skończyło się szczęśliwie :-) Etap przed Olesnem był najszybszy na całej trasie. Później czekał mnie jednak odcinek specjalny między polami ;-) A miał być tu asfalt ;-) Do Dobrodzienia wachlowałem w miarę sprawnie, choć momentami mocno dokuczał wiatr. Na miejscu zrobiłem małe zakupy spożywcze i po kilku minutach postoju ruszyłem dalej. Za Pludrami wpakowałem się na następny odcinek specjalny - tym razem leśny ;-) Przy okazji trafiłem na fajny zbiornik wodny :-) Leśny etap za Kolonowskim był całkiem spoko, choć wiatr nie ustawał. W Ozimku powitały mnie dwa monopolowe, ale w końcu trafiłem do normalnego spożywczaka, uzupełniając płyny :-) Wkrótce dotarłem do Dylaków, gdzie na trasie zaczepiała mnie jedna małolata, ale nic z tego nie wyszło ;-) Coś ciocia Kasia miała nosa z pewnymi tekstami, przed moim wyjazdem ;-) Byłem już całkiem blisko domu, ale wiatr wciąż nie ustawał. Od Rzędowa jechało się jeszcze ciężej. Mimo to dojechałem na miejsce o zakładanej siedemnastej :-)

;-) Pierwszy postój - wymuszony :-)


Postój przed Olesnem.


Odcinek specjalny pole pokonany ;-)


Opuszczona gospoda w Kocurach.


Wjazd do Dobrodzienia.


Spożywczy postój :-)


Odcinek specjalny las ;-)


Warto było zjechać z trasy te kilkadziesiąt metrów :-)


Krótki postój za Dylakami :-)


Rzędów. Przystankowy przystanek :-) Na drugim zdjęciu jakiś stary dzwonek :-)


Okolice Kotórza.


Za Kolanowicami.


Droga Biadacz - Czarnowąsy. Żniwa w toku :-) W oddali elektrownia Opole.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.