Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
49.20 km 0.00 km teren
01:54 h 25.89 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cabo

Który to już raz na Ankę? ;-)

Sobota, 20 lutego 2016 · dodano: 13.10.2016 | Komentarze 0

Który to już raz na Ankę? ;-)

Przed południem pojechaliśmy do Koźla, a tam zaskoczenie - Łukasz rozgląda się za kolarką! Jak ktoś tak mówi, to ja nie mówię "nie"! :-) Mając nadzieję, że Łukasz dokona dobrego wyboru, po małym porządkowaniu już w domku, wyruszyłem na krótki objazd :-)



Trasę skleciłem naprędce :-) Na obwodnicy dwa razy machnąłem Łukaszowi, który wcześniej przyjechał zobaczyć Cabo :-) Dalej jechało się bardzo sympatycznie, nie licząc cholernych dołów :-) Na nawrocie w Zalesiu okazało się, że do tej pory miałem wiatr w plecy, ale po zmianie kierunku w Olszowej wcale nie zrobiło się jakoś tragicznie :-) Wiedziałem jednak, że najgorzej będę miał w powrocie. W Dolnej jak zwykle miałem wiatr w twarz i pomyślało mi się, że to super miejsce na trening ;-) Po drodze zaliczyłem jeszcze odwróconą Alpenstrasse, gdzie na stromym zjeździe od razu przypomniało mi się, że w szosówce hamulce to nie są hamulce - to spowalniacze ;-) Niedługo potem zacząłem wspinać się na Górę św. Anny :-) Zjazd był lekko szalony ;-) Niski chwyt i jazda! Oczywiście z zachowaniem ostrożności :-) Tylko doły i mocny przeciwny wiatr odbierały część swobody. Trafiłem też na tak dziurawy odcinek, że aż zakląłem zwalniając przy tym bardzo znacznie. Gdyby nie to wyprzedziłbym jakiś motor jadący przede mną ;-) W Zdzieszowicach średnia prędkość spadła, a później był już tylko mało znaczący odcinek do domku :-) 

Dolna. Tutaj wieje chyba non stop ;-) W oddali Góra św. Anny :-)



Tuż przed Porębą. Efekt piątkowych lekkich opadów i niższej w ostatnich dniach temperatury widać na poboczu drogi :-)



Alpenstrasse :-) Tym razem w drugą stronę ;-)



Na szczycie Góry św. Anny :-) 




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.