Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
39.86 km 0.00 km teren
01:55 h 20.80 km/h:
Maks. pr.:36.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Niesamowity październik - 15 października (5/10)

Sobota, 15 października 2016 · dodano: 08.11.2016 | Komentarze 0

Na dziś mieliśmy zaplanowaną wizytę gościa specjalnego ;-) Dzień zapowiadał się przepięknie, więc czym prędzej nakreśliłem trasę i wyszedłem, by zdążyć z powrotem na obiad ;-) W tak piękny dzień chciałem podjechać do Rud, ale ograniczał mnie czas. Niemniej jednak wyznaczona trasa wcale nie była gorsza (choć wiadomo, że chciałbym dłużej ;-) ).



Bardzo szybko okazało się, że ubrałem się zbyt ciepło :-) Mimo tego cieszyłem się jazdą - nie mogło być przecież inaczej! Na polnych traktach od Starego Koźla aż do Lubieszowa panował bardzo duży ruch! Minęły mnie aż dwie rolnicze maszyny i biorąc pod uwagę kompletny brak pojazdów na tej trasie do tej pory, była to naprawdę całkiem spora ilość :-) Niedługo potem śmigałem już na granicy rudzkich lasów :-) Przy kopalni piasku okazało się, że od mojej ostatniej wizyty tutaj, prace tutaj prowadzone spowodowały znaczne zmiany w tutejszym krajobrazie. Przesunięto nawet drogę, która teraz była piaszczystym traktem. Daliśmy radę :-) Wkrótce śmigaliśmy leśną drogą, a od Kotlarni asfaltem, gdzie łykaliśmy dystans bardzo sprawnie :-) Pomyślałem sobie nawet, że gdybym wiedział że będzie tak ciepło, może nawet wziąłbym szoskę :-) Na potwierdzenie tych myśli minęło mnie z przeciwka dwóch kolarzy :-) Przy wieży widokowej w Starej Kuźni odbiłem ponownie w las i tu zaczęła się lekko terenowa przeprawa, a lekko ubrudzony Antoś wspaniale sobie z tym radził :-) Pod koniec jeszcze trochę docisnąłem, poprawiając średnią która spadła na piaskowych i leśnych etapach. Czekał mnie jeszcze azotowy skrót i już byłem w domku :-) To był piękny jesienny dzień :-)

Na niebieskim szlaku :-)


Lubieszów. Kaplica św. Jana Nepomucena z XVIII wieku.


Wjeżdżam w las :-)


Przy kopalnianym zbiorniku :-) Jesień :-)


Tutejszy krajobraz zmienił się trochę od mojej ostatniej wizyty. Ubyło lasu, a dotychczasowa droga została przesunięta.


Dajemy radę :-)


Piękna leśna droga :-)


Zabytkowe lokomotywy w Kotlarni :-)


Dzwoniący telefon był dobrą okazją do zrobienia kolejnego zdjęcia :-)


Ciekawy znak w lesie za Starą Kuźnią :-)


Końcówka trasy w azotowym lesie :-)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.