Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
13.12 km 0.00 km teren
00:29 h 27.14 km/h:
Maks. pr.:39.75 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cabo

Krótka przebieżka na Dębową :-)

Wtorek, 25 września 2018 · dodano: 10.12.2018 | Komentarze 0

Pomysł na wyjście narodził się bardzo spontanicznie :-) Ot, myśl, ubieranie i wyjście :-) Cieszyłem się, bo miałem okazję przejechać się w innych ciuszkach i od razu je sprawdzić :-)



Radocha z nowych ciuchów, kupionych z myślą o maratonie trzymała się mnie kilka ostatnich dni :-) Fajnie, bo teraz będę mógł dłużej jeździć na szosie a muszę przyznać, że w tym roku wkręciłem się jeszcze bardziej - co prawda nie idzie za tym jakiś wielki entuzjazm, a raczej świadomość tego, że to na szosie chcę kręcić jak najwięcej kilometrów. Zresztą wynika to samo przez się z moich tegorocznych statystyk... :-)
Początkowo było mi chłodno w stopy i nogi, ale zrzucałem to na karb tego, że nie byłem jeszcze rozgrzany. Wraz z przemierzanym dystansem nogi faktycznie się zagrzały, natomiast ze stopami było gorzej. Miałem wrażenie, że podwiewa mi je od spodu. Coż - najwyżej te ochraniacze będą używane w wyższych temperaturach i przy prawdopodobieństwie deszczu, a te mocniejsze od Aneczki w takie dni jak ten i w gorsze też ;-) Przy najbliższej okazji muszę je sobie jeszcze przetestować w podobnych warunkach :-)
Ogólnie jednak jechało mi się bardzo dobrze :-) Dzień po zachodzie słońca robił fajny klimat, a rowerek poruszał się bardzo swobodnie :-) Nic, tylko jechać! Na Dębowej odwiedziły mnie na chwilkę dwa małe i miłe pieski :-) Zrobiłem kilka zdjęć, używając różnych ustawień aparatu i ruszyłem z powrotem. Lekko wkręcony chciałem jeszcze wydłużyć trasę jadąc przez Koźle ale okazało się, że baterie w przedniej lampce są już na tyle słabe, że nie mógłbym korzystać z mocniejszego trybu. Mimo wszystko zadowolony, wróciłem do domku :-)





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.