Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
64.80 km 0.00 km teren
02:28 h 26.27 km/h:
Maks. pr.:45.53 km/h
Temperatura:33.1
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cabo

Tour de Polska Cerekiew ;-)

Niedziela, 28 lipca 2019 · dodano: 08.09.2019 | Komentarze 0

Pomyślało mi się dziś, że minęło mi tyle miesięcy bez roweru i że jak tak dalej pójdzie, to pobiję niechlubny rekord rocznego dystansu! Nie chcę tego! Co prawda w lipcu jeździłem troszkę więcej, ale nie zmienia to istoty sprawy. Postanowiłem, że zacznę prowadzić osobne statystyki - ot taki licznik dystansu. Abstrahując od powyższego i tak miałem iść dziś na rower :-) Od czternastej miały być burze, więc trasę ustawiłem sobie na tym limicie czasowym :-)



Było odczuwalnie bardzo gorąco. Początkowo jechało mi się troszkę gorzej, ale wraz z upływem czasu i kilometrów zrobiło się zdecydowanie lepiej :-) W Polskiej Cerekwi znalazłem się pewnie szybciej niż wczoraj, choć wrażenie miałem odwrotne - pewnie za sprawą fotograficznych postojów i większej świadomości pokonywanego dystansu, a nie tak jak wczoraj, gdy byłem zaabsorbowany rozmową :-) Wkrótce też wjechałem w strefę pagórków i ładnych polnych widoków :-) Ogólnie trasa bardzo mi się podobała :-) Nawierzchnia jak najbardziej w porządku i choć trafiały się gorsze fragmenty, to spokojnie dało się jechać, nie odczuwając telepotania :-) Wkrótce zakręciłem pętelkę i wróciłem do Polskiej Cerekwi, skąd udałem się w dalszą drogę :-) Ku planowanej burzy nie było zupełnie żadnych sygnałów na niebie i na ziemi - z naciskiem na niebo ;-) Mimo tego i tak nie żałowałem, że trasę wyrysowałem sobie tak krótką, gdyż grzało niemiłosiernie :-)

Fajna mapka w Cisku :-)


No to startujemy! ;-)


Na trasie ;-)





Jakaś tam wieża w Polskiej Cerekwi ;-)


Bociany na polnym szlaku :-) Oj, będzie ich dziś jeszcze więcej! :-)


Polne widoczki :-)




Koniki we Wroninie :-)


Ciekawe co tu było wcześniej ;-) Pewnie tylko knajpa, ale kto to wie...? ;-) Obok tablica "sprzedam/wynajmę" :-)


Stamtąd przyjechałem ;-)


A tam jadę ;-) Widoczki całkiem miłe dla oka i jedzie się bardzo przyjemnie! :-)


Żniwa w pełni! :-) Kombajnów i ciągników spotkałem dziś co niemiara, ale zupełnie nie wpływały na moją jazdę :-)



Tablica pamiątkowa w Radoszowach :-) Może przyjadę tu jeszcze kiedyś, aby zobaczyć wspomniane zabudowania? :-)




Ciekawy domek na wlocie do Chróstów :-)


I znów ładne widoczki :-)


Widok na Górę św. Anny na wylocie z wioski :-)


Gorszy fragment trasy, ale można było jechać bez obawy o nadmierne drgania :-) Ewentualne niewygody wynagradzały widoki :-)


Pałac w Polskiej Cerekwi i przypałacowe zabudowania :-)




Centrum Kultury w Polskiej Cerekwi, umieszczone również w ciekawym budynku :-)


Widok na kościół parafialny pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny.


Kapliczka :-) Wyjeżdżam z Ostrożnicy :-)




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.