Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
8.19 km 0.00 km teren
00:23 h 21.37 km/h:
Maks. pr.:36.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kosia

Złapać ostatnie letnie promyki...

Wtorek, 7 września 2010 · dodano: 07.09.2010 | Komentarze 0

Ostatimi czasy pogoda nie bardzo dopisuje. Temperatura jest nie za wysoka, niebo cały czas zachmurzone, czasem pada... Dziś jednak trafił się ładny dzień.

TRASA: Kożle, Piastowska -> Artylerzystów -> Saperska -> Słowiańska -> Majora Henryka Sucharskiego -> Główna -> Jana Kochanowskiego -> Saperska -> Artylerzystów -> Synów Pułku -> Bolesława Chrobrego -> Gustawa Morcinka -> Archimedesa -> Stolarska -> Piastowska



Na rower wsiadłem z zamiarem przejechania kilku kilometrów w tempie spacerowym - ot takie dotlenienie organizmu :-) Oczywiście to była tylko teoria, bo na asfaltowych odcinkach nieco przyśpieszałem :-) Skierowałem się w stronę Rogów, przed przejazdem kolejowym natykając się na patrol policji. Wjeżdżając tam musiałem zwolnić ze względu na nawierzchnię, którą stanowiły stare sześciokątne płytki chodnikowe. Na asfalt wróciłem po około 1 kilometrze. Niebawem ponownie napotkałem ten sam patrol policji. Wjeżdżając z powrotem do Koźla postanowiłem podjechać jeszcze pod stadion. W drodze powrotnej na jednej z ostatnich prostych drogę przeciął mi rowerzysta. Wtargnął na drogę tak, że musiałem hamować prawie do zera. Ciekawe jak by zareagował, gdyby zamiast mnie jechał jakiś samochód... Trzy minutki później byłem już w domciu :-) Plan wykonany :-) Mam nadzieję, że pogoda nieco się poprawi i takich dni jak dziś będzie więcej. Chciałbym jeszcze trochę pojeździć w tym sezonie. W sumie to zacząłem zastanawiać się co by tu wykombinować, aby komfortowo móc jeździć zimą...


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.