Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
7.40 km 0.00 km teren
00:22 h 20.18 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kosia

Zdążyć przed zachodem...

Piątek, 24 września 2010 · dodano: 24.09.2010 | Komentarze 0

Dzisiejszy dzień był naprawdę ciepły, ale niestety nie było mi dane tego wykorzystać, gdyż wyszedłem z pracy o 17:25... Chciałem po przyjściu do domu szybko wyjść na rower, aby jeszcze nieco złapać popołudniowego słońca i nawet już pomyślałem sobie, że dziś mógłbym może sprawdzić tą trasę którą zauważyłem, gdy jechaliśmy na prom, ale tuż przed domem spotkałem znajomego i ucięliśmy sobie dłuższą pogawędkę. Ten czas zaważył na tym, że moje powyższe plany nieco się zdeaktualizowały :-) Niemniej jednak bardzo fajnie się z nim rozmawiało. To właśnie jego skradziony rower znalazłem kiedyś u siebie na klatce. Traf chciał, że kilka dni wcześniej wymieniliśmy się telefonami, więc mogłem go zaalarmować. Ale ja nie o tym chciałem przecież... :-) Gdy dotarłem do domu tylko się przebrałem, zjadając w międzyczasie trzy paski czekolady i byłem już gotów do drogi :-)



Gdy wychodziłem słońce już chyliło się ku zachodowi. Wyruszyłem w stronę działek (ale ja dawno nie jechałem tą drogą), by następnie udać się w stronę parku przy liceum. Następnie wjechałem do parku przy Odrze (tym razem wiewiórek już nie było ;-) ) i także parkiem pomknąłem dalej w drogę powrotną w kierunku ulicy Chrobrego. Przed powrotem postanowiłem jeszcze poprzecinać nieco uliczki na osiedlu domków jednorodzinnych, a na przedostatniej prostej (gdzie nigdy nie wieje wiatr) zaliczyłem mały sprint :-)
Przede mną weekend i mam nadzieję, że pogoda się jednak utrzyma. Po jednym z najcięższych tygodni w pracy przyda mi się aktywny wypoczynek i naprawdę chciałbym jeszcze pojeździć. Po weekendzie zamierzam zaopatrzyć się w rowerkowe ubranka :-)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.