Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
4.18 km 0.00 km teren
00:11 h 22.80 km/h:
Maks. pr.:39.10 km/h
Temperatura:-1.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kosia

Przejażdżka dla relaksu

Środa, 9 lutego 2011 · dodano: 09.02.2011 | Komentarze 0

Dziś po pracy odebrałem z serwisu rowerowego tylne koło, które trzeba było wycentrować. Wziąłem też dwie podkładki pod linki, ponieważ wczoraj gdy grzebałem przy hamulcach, jedna z nich złamała się w połowie. Po powrocie do domu, od razu wyszedłem z Benkiem na spacer, a gdy wróciliśmy niezwłocznie założyłem koło do roweru. Zacząłem też kręcić przy przednim hamulcu, ale niestety nie pasowała żadna z podkładek które otrzymałem. Głowiłem się kilka minut nad rozwiązaniem problemu, po czym postanowiłem go tymczasowo zarzucić. Nieco mnie to dręczyło, gdyż trochę hamowało to ewentualne chęci wyjścia na choćby małą przejażdżkę. Ponadto odczuwałem zmęczenie po dzisiejszym dniu pracy. Śmiało mogę stwierdzić, iż był to jak dotychczas najgorszy dzień po Nowym Roku. Wieczorem wpadła mi do głowy myśl, aby zamiennie użyć zwykłej podkładki pod śruby i zdało to egzamin. Dodatkowo podkręciłem także klocki w tylnym hamulcu. Postanowiłem wyruszyć więc na krótką przejażdżkę. Zawsze pomagało mi to w zrzuceniu ciężaru emocjonalnego, a i hamulce od razu będę mógł wypróbować.



Sprawdziłem godzinę w oczekiwaniu na sygnał nawigacji - była 20:40. Wbrew zasięgniętym wcześniej opiniom, było raczej ciepło. Pierwsze hamowanie, to pozytywne zaskoczenie - tylny hamulec znów działał jak dawniej :-) Rozpędziłem się na wylocie z osiedla. Było czuć zimny wiatr. Wjechałem na domki i z powodu odczuwalnego zimna, postanowiłem skrócić o połowę trasę na tym odcinku. Następnie szybkim tempem pokonałem Chrobrego i Piastowską, zwiększając jeszcze prędkość przed zakrętem przy Żeromskiego i pokonałem go dosyć dynamicznie. W ostatniej chwili postanowiłem też odbić w stronę Rynku. Fajnym tempem zmierzałem w kierunku sądu, zrzucając wcześniej łańcuch na średnią zębatkę z przodu. Rozpędziłem się znów, będąc na Łukasiewicza i dotarłem do Gazowej, gdzie już coraz mocniej dało się odczuwać zimno. Po kilku kolejnych minutach byłem już w domu.
Pomogło :-)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.