Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
5.36 km 0.00 km teren
00:12 h 26.80 km/h:
Maks. pr.:43.00 km/h
Temperatura:18.4
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kosia

Kośka jedyna

Wtorek, 24 maja 2011 · dodano: 24.05.2011 | Komentarze 0

Tak jak było to zaplanowane, po pracy udaliśmy się z Anią i Antkiem do Gliwic. Trzech gości jeździło na nim i żaden nie stwierdził odchyleń od normy. Ostatecznie i ja postanowiłem jeszcze raz się przejechać i według mnie rower ściągało na lewo. Został więc Antek pozostawiony na badania ;-)
Korzystając z okazji, pokręciliśmy się z Anią po Gliwicach. Gdy wróciłem do Koźla, była taka wichura, że szok. Momentami aż mrużyłem oczy, aby kurz nie dostał mi się do nich. Mimo wszystko idę na rower! Chcę zachować dobrą passę :-)



Pierwszy odcinek był wietrzny, ale mimo wszystko przejechałem go dosyć szybko. Na Łukasiewicza minąłem połamane gałązki, leżące na asfalcie. Wciąż mało mi było jazdy, więc postanowiłem zahaczyć jeszcze o Rynek. Z dużą prędkością wpadłem na skrzyżowanie z Żeromskiego, a następnie but i MXS wyjazdu. Jest pięknie! :-) Szybko przemierzałem kolejne metry, pewnie skręcając na skrzyżowaniu w ostatnią prostą do Rynku, gdzie skutecznie wyhamował mnie silny wiatr. Musiałem aż zrzucić na średnią przerzutkę. Odtąd wiatr towarzyszył mi aż do domu. Na Piastowskiej za Rynkiem musiałem wręcz z nim walczyć, używając tyle siły, że aż poczułem pracę mięśni nóg.
Przed odstawieniem Kosi, spojrzałem na nią w myślach mówiąc sobie, ile dla mnie znaczy. Może brzmi to głupio i banalnie, ale tak jest... I prawdą jest, że każdy następny rower, będzie tylko następnym rowerem...


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.