Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
12.45 km 0.00 km teren
00:32 h 23.34 km/h:
Maks. pr.:41.60 km/h
Temperatura:5.3
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kosia

Zakręcam pętelkę ;-)

Środa, 14 grudnia 2011 · dodano: 14.12.2011 | Komentarze 0

Po południu zasiadłem przed biurko i powoli przymierzałem do tego, aby odhaczyć nieco z pozycji "obowiązki", ale nie bardzo mi to szło. Nie byłem w nastroju ;-) Poczytałem nieco, posłuchałem muzyki i ogólnie relaksowałem się po bardzo ciężkim dniu w pracy. W pewnej chwili pomyślało mi się, że przecież mógłbym skoczyć na chwilę na rower. W sumie grudzień, a ja jak nie jeździłem, tak dalej nie jeżdżę, a przecież po to Kośkę do domu przyprowadziłem :-) Poza tym, to ogólnie przecież dawno nie machałem... :-) Długo nie trzeba było czekać :-) Wind in the Trees odprowadzał mnie do drzwi...



Jeszcze na klatce spotkałem Łukasza i dwie jego koleżanki. Ten to się ma ;-) Założyłem i zapaliłem dwie opaski powyżej kostek (oczywiście wcześniej w sklerotycznym biegu, wracając się jeszcze po lampkę) i ruszyłem energicznie przed siebie. Do głównej dojechałem za samochodem, który został później przeze mnie wykorzystany, jako tunel aerodynamiczny, prawie aż do "dwunastki" :-) Raczej nie jestem zwolennikiem takiej jazdy, ale skoro miałem okazję spróbować... ;-) Następnie wydarłem kapcia na skrzyżowaniu z Chrobrego i jadąc szybciutko, dotarłem do Targowej, gdzie nieco zwolniłem. Zatrzymałem się też przy dworcu PKS, aby poprawić prawą opaskę i ruszyłem dalej przed siebie, odbijając przy Policji w stronę Kłodnicy. Mosty przeciąłem spokojnie, ale już za Koźlem dostałem lekkiego wiatru w plecy i prosty odcinek do najbliższych zabudowań, pokonałem bardzo ładnym tempem :-) Następnie skierowałem się na Żabieniec, który był moją pętlą. Fajnie mi się jechało :-) Ech ten rowerek... Ześwirowałem.
Na wylocie z Kłodnicy, odstałem dobrych kilka długich chwil na światłach, po czym znów dynamicznie ruszyłem. Niestety zwolniony przez przeciwny wiatr, niedługo cieszyłem się tempem i nie miałem zamiaru walczyć. Spokojnie doturlałem się do Koźla, przyspieszając na skrzyżowaniu ze światłami. Mijając Żeromskiego, odruchowo odbiłem na promenadę i zatoczyłem tam pętelkę po równej kostce, która ładnie odbijała koła od podłoża :-) Na sam koniec wyjazdu, postanowiłem jeszcze zakręcić się na granicy Rogów, a skończyło się to tym, że zaliczyłem jeszcze kilka nawrotów na osiedlu domków :-)
_
Tak jakby tego mi brakowało... :-)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.