Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
27.68 km 0.00 km teren
01:14 h 22.44 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Wiosenne odwiedziny w Koźlu :-)

Środa, 25 kwietnia 2012 · dodano: 08.11.2012 | Komentarze 0

Tak jak to słusznie zauważył dziś kolega z pracy, sezon dojeżdżania do pracy rowerem uznać można za rozpoczęty :-) Co prawda rano miałem minimalny dylemat, czy jechać tam na rowerze, bo po południu w planach była wizyta w Koźlu, ale ostatecznie zdecydowałem się na ten środek transportu i ostatecznie wyszedłem na tym bardzo dobrze :-)



Droga do pracy i z powrotem była prosta i standardowa. Po południu przedostałem się na obwodnicę, gdzie było trochę wietrznie, ale pozostała droga do Koźla minęła mi już spokojnie. Po prostu fajnie mi się jechało :-) Na Wyspie przystanąłem i zadzwoniłem do Ani, aby za chwilę spotkać się z nią na Rynku. Po wizytach w kilku sklepach rozstaliśmy się i pojechałem do domu przez park :-)
Ledwie tam wjechałem, poczułem się bardzo zrelaksowany! Było mi to potrzebne po ciężkim dniu pracy. Ptaszki śpiewały, ogrom zieleni i... znajome przecież okolice zrobiły swoje... Brakuje mi tych krótkich wypadów po parku. Zieleń i wiosna dosłownie wylewały się na mnie! Postanowiłem skoczyć na Dębową, aby cyknąć fotę do przyszłorocznego kalendarza i tym samym przechytrzyć uciekający kwiecień. Tam, to dopiero się działo! Relaks na sto procent i tyle samo wiosny! Małe pieski na spacerku, śpiewające ptaszki, cudny zapach, zielono i kwitnące na drzewach pąki!






Powrót przez park ponownie był przyjemnością :-)
Po wizycie w domu, postanowiłem wracając do Kędzierzyna zahaczyć o Żabieniec. Na ścieżce w lasku wyprzedziłem jakiegoś mężczyznę na rowerze ciągnącego wózek z dzieckiem... Nawet chciałem zapytać jak mu się jedzie :-) Depnąłem jednak na pedały i pojechałem hen przed siebie :-)


Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.