Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:100.74 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:04:33
Średnia prędkość:22.14 km/h
Maksymalna prędkość:37.40 km/h
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:4.80 km i 0h 13m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
4.39 km 0.00 km teren
00:12 h 21.95 km/h:
Maks. pr.:30.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

I czuć sierpień ;-)

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 11.04.2013 | Komentarze 0

Gdy o poranku zadzwonił budzik zdało mi się, że spałem niewiele czasu. Jakoś zabrakło mi nocy :-) Nie pamiętam, kiedy wcześniej budzik w taki sposób przerwał mi sen, tak dawno to było. Dzień zapowiadał się bardzo ciepły.



Już na starcie znowu zgasła mi nawigacja - jeszcze przed tym, nim zdążyłem ruszyć. Na pierwszych metrach wystraszyłem niewidzialnego wróbla, który na mój widok poderwał się energicznie. Początkowo jechałem wręcz powoli, w jakieś sennej zadumie :-) Przy Bema natknąłem się na kolumnę samochodów, ale po sekundzie postoju wjechałem na chodnik, czym zaoszczędziłem sporo czasu. Tempo wzrosło po wizycie w sklepie i na Towarowej pomyślałem sobie, że tym moim Antkiem, to się naprawdę fajnie i lekko jedzie :-)
Gdy szykowałem się do drogi powrotnej, dzień był ciepławy. Pomyślałem sobie nawet pół żartem, że czuć już sierpniowe słońce ;-) Do domu dotarłem bardzo sprawnie :-) Tempo jazdy było bardzo fajne - nie za duże, optymalnie rekreacyjne, a jednocześnie całkiem szybkie :-) Na jednym z ostatnich skrzyżowań pomyślało mi się, że się ożywiłem, a nawet ożyłem! ;-)