Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2015

Dystans całkowity:309.65 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:45
Średnia prędkość:20.99 km/h
Maksymalna prędkość:54.92 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:14.08 km i 0h 40m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
4.28 km 0.00 km teren
00:11 h 23.35 km/h:
Maks. pr.:36.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 020615

Wtorek, 2 czerwca 2015 · dodano: 10.06.2015 | Komentarze 0

Poranek jak co dzień ;-) Znów pobudka po szóstej :-) Swoją drogą, to powinienem wrócić do dawnego rygoru...



Na pobliskim wysokim drzewie ptaki ćwierkały jak szalone :-) W uszach brzęczały pszczoły siadające na krzew rosnący obok. To były przyjemne odczucia... :-) Droga minęła mi standardowo. Dziś byłem przed pociągiem ;-)
Dzień wciąż był piękny :-) Na skrzyżowaniu z Bema moją uwagę przykuł jeden rowerzysta przede mną. Piootreek! - krzyknąłem. Dalej jechaliśmy już razem :-) Pogadaliśmy nawet chwilę przed klatką, ale każdego z nas gonił czas. Może za trzy tygodnie w Czechach? ;-)

Dane wyjazdu:
4.30 km 0.00 km teren
00:11 h 23.45 km/h:
Maks. pr.:32.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 010615

Poniedziałek, 1 czerwca 2015 · dodano: 10.06.2015 | Komentarze 0

W Dzień Dziecka, mój najcudowniejszy na świecie synek obudził mnie już po szóstej z wiadomością, że jest głodny i idziemy gotować płatki :-) Kasia przyszła do nas nieco później :-) Przed wyjściem wszystkich wyściskałem... :-)



Było ciepło! :-) Nozdrza podpowiadały, że jest lato i było to naprawdę czuć! Aż odechciewało się wyruszać do pracy... :-) Na przejeździe kolejowym musiałem odczekać kilka chwil, bo przetaczano właśnie jak zwykle długi skład :-)



Przed końcem pracy pogoda trochę się popsuła. Wracałem jakby w połowie :-) Po jednej stronie ładne i oświetlone niebo, a po drugiej granatowa chmura wisząca tuż nad głową :-) Wiało i troszkę obawiałem się deszczu, ale ostatecznie dojechałem zupełnie bez przygód :-) Już czekała na mnie Aneczka z zakupami... ;-)