Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2015

Dystans całkowity:531.98 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:21:12
Średnia prędkość:25.09 km/h
Maksymalna prędkość:40.00 km/h
Liczba aktywności:24
Średnio na aktywność:22.17 km i 0h 53m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
4.36 km 0.00 km teren
00:10 h 26.16 km/h:
Maks. pr.:36.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 190815

Środa, 19 sierpnia 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Po pięknym poranku wśród dzieciaczkow i Aneczki, wcale nie chciało mi się wychodzić do pracy... :-) 



Jechałem na pełnym luzie, spokojnie i bez napinki. Wbrew temu co było widać na zewnątrz, miałem w sobie mnóstwo entuzjazmu! Cudny poranek zrobił swoje! :-)

Dane wyjazdu:
26.00 km 0.00 km teren
00:56 h 27.86 km/h:
Maks. pr.:33.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kosia

Treningowo 15/2015

Środa, 19 sierpnia 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Budzik zadzwonił o piątej trzydzieści. Wstałem pięć minut później.



Jazda przy wschodzącym słońcu bardzo mi się podobała. Pożałowałem, że straciłem całe lato. Tuż za zjazdem w boczną drogę na Stare Koźle padły baterie w nawigacji. Aż głośno zakląłem. Cały poranek był bardzo ładny...

Dane wyjazdu:
25.60 km 0.00 km teren
00:55 h 27.93 km/h:
Maks. pr.:39.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kosia

Niespodziewane spotkanie ze Szczepanem :-)

Wtorek, 18 sierpnia 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Korzystając z chwilowej lekkiej poprawy pogody, postanowiłem zaraz po obiadku wyjść na przejażdżkę. Myślami już uciekałem w strefę lajtowego kręcenia korbą...



Przy rondzie nieco się zamotałem, naginając lekko przepisy. Gdy wjeżdżałem do Koźla, o mały włos nie zostałem potrącony przez wyjeżdżający z podporządkowanej samochód. Kilka chwil później byłem już jednak na spokojnej bocznej drodze w kierunku Kobylic. Spokojnie było jednak tylko przez moment ;-) Z Wiklinowej wyjechał przede mną inny rowerzysta, ale doszedłem go w miarę szybko. Tempo miał bardzo fajne, lecz miałem wrażenie że prawie niezauważalnie niższe od mojego. Postanowiłem więc go wyprzedzić. Przyznaję - trochę mnie to kosztowało i dlatego nawet nie siliłem się na pozdrowienie :-) Wtem usłyszałem głośne "cześć!". To był Szczepan! Szybko okazało się, że nasze trasy praktycznie się pokrywają, więc postanowiłem lekko nagiąć swoje plany :-) Dostałem wycisk... ;-) Jasna cholera! Nikt nigdy na rowerze nie zapytał mnie "dajesz rady?!?"...! Ale to dobrze. Wjeżdżając do Kędzierzyna zatrzymaliśmy się na chwilę, bo tu nasze drogi się rozchodziły. Może będzie okazja pokręcić ponownie? Co by nie było, Szczepan jest jedyną osobą w moim rowerowym życiu, który w przeszłości ze mną wytrzymywał... :-) Mam nadzieję, że następnym razem ja wytrzymam bardziej ;-) To był dla mnie super fajny przejazd :-)

Dane wyjazdu:
4.33 km 0.00 km teren
00:09 h 28.87 km/h:
Maks. pr.:38.10 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 180815

Wtorek, 18 sierpnia 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Na zewnątrz chłodno, poza tym porankowy standard :-) 



Dojazd spokojny, choć całkiem szybki. Na Towarowej nieco przeliczyłem się podczas wyprzedzania samochodu, ale skończyło się dobrze ;-)
Pierwsze metry drogi powrotnej niczego nie zapowiadały. Już za torami marudziłem na wlokącego się busa, który na szczęście ostatecznie mnie nie spowolnił. Jechałem szybko! :-) Za skrzyżowaniem z Sobieskiego szybko wyprzedziłem małego vana i tu dopiero zaczęło się gnanie! Prułem powietrze, wyprzedzając wszystko i wszystkich! :-) W zasadzie to nawet się nie obejrzałem i już droga z pracy była przeszłością... :-)

Dane wyjazdu:
4.34 km 0.00 km teren
00:10 h 26.04 km/h:
Maks. pr.:40.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 170815

Poniedziałek, 17 sierpnia 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Do pracy po fajnym weekendzie.



Od skrzyżowania z Bema do początku Towarowej jazda za cysterną :-) Wyszło z tego całkiem fajne tempo :-)
Przez cały dzień padał, albo lał deszcz i było szaro, ponuro. Po czwartej wciąż, ale na szczęście tylko mocniej kropiło :-) Świetnie się naginało w kałuzach! :-)

Dane wyjazdu:
9.46 km 0.00 km teren
00:23 h 24.68 km/h:
Maks. pr.:33.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 140815

Piątek, 14 sierpnia 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Porankowy standard :-)



W drodze spotkałem całkiem sporo "utrudnień": wpychająca się do kolejki do bankomatu babcia, cholera wie co chcący zrobić jegomość za kółkiem (machnąłem go z prawej strony) i nie patrząca - również starsza - rowerzystka przy której hamowałem już z uślizgiem tylnego koła, bo nie patrząc na drogę nie mogła się zdecydować czy przechodzić na drugą stronę, czy też nie. A była już na samym środku! W dodatku po zwróceniu uwagi miała jeszcze jakieś pretensje! Poza tym na Towarowej wiatr pod prąd ;-)
Po pracy pojechałem na obrzeża miasta załatwić jedna sprawę. Bardzo szybko okazało się, że niebieski szlak jest bardzo blisko ;-) Wręcz na wyciągnięcie ręki! ;-) Długo nie dałem się namawiać ;-) Pędziłem sobie obok złotego morza, a w pewnym momencie zza drzew wyłoniła się Góra św Anny :-) Fajnie było tak wyskoczyć... :-)



Dane wyjazdu:
4.47 km 0.00 km teren
00:11 h 24.38 km/h:
Maks. pr.:30.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 130815

Czwartek, 13 sierpnia 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Karolek pożegnał mnie słowami "baw się dobrze" :-) No... Mam nadzieje, że będę ;-) 



Dojazd standardowy, a powrót przez Bema:-) Fajnie cieplutko :-)

Dane wyjazdu:
4.32 km 0.00 km teren
00:10 h 25.92 km/h:
Maks. pr.:35.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 120815

Środa, 12 sierpnia 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Porankowy standard :-) 



Pracowy standard spokojnie i w ciepełku, ale znowu tuż przed szesnastą rozpętała się burza! :-) Na szczęście trzy po czwartej już tylko lekko kropiło :-) Świetnie się jechało zanurzonym w wodzie asfaltem! :-)

Dane wyjazdu:
2.11 km 0.00 km teren
00:05 h 25.32 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 100815

Poniedziałek, 10 sierpnia 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Gorący powrot do pracy... Fala upałów nie ustępuje :-) Wychodząc wiedziałem, że czegoś nie wziąłem. Na dole wszystko było już jasne :-) Dziś tylko rower i sakwa ;-) 

Tylko do pracy... :-)

Dojazd spokojny i standardowy :-) W trakcie dnia zerkałem na żółty samolot kręcący kilka pętel nad biurowcem. Jak żyw wyglądał jak ten sobotni :-) Ciekawe ile jest takich samolotów na opolszczyźnie... Przed końcem pracy strasznie się rozpadało. Dosłownie burza na całego! Na szczęście Ola była w pogotowiu :-) Antek został na noc...


Dane wyjazdu:
24.80 km 0.00 km teren
01:02 h 24.00 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kosia

Bulwarowa przejażdżka :-)

Niedziela, 9 sierpnia 2015 · dodano: 13.09.2015 | Komentarze 0

Noc spędziliśmy z Karolkiem pod namiotem :-) Karol spał praktycznie cały czas (przebudził się tylko raz nad ranem i poszedł dalej spać w nogach), a ja nie wyspałem się wcale :-) Co chwila sprawdzałem, czy Babel śpi, lub czy nie jest mu za zimno. Po namiotowym śniadaniu, przyrządzonym na turystycznej kuchence, wróciliśmy do domu :-) Na rower wybrałem się w południe :-) 



To był krótki i gorący przejazd :-) Do Chróścic tempo miałem rekreacyjne, przyspieszając dopiero w drugiej połowie przejazdu :-)