Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2016

Dystans całkowity:212.49 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:11:14
Średnia prędkość:18.92 km/h
Maksymalna prędkość:44.60 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:17.71 km i 0h 56m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
4.27 km 0.00 km teren
00:55 h 4.66 km/h:
Maks. pr.:18.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Niesamowity październik - 2 października (2/10)

Niedziela, 2 października 2016 · dodano: 08.11.2016 | Komentarze 0

Ten wyjazd wstępnie planowałem na wczoraj, ale sobota była zarezerwowana na imprezę małego Jasia ;-) Trochę obawiałem się, czy temat w tym roku w ogóle wypali, bo dziś miała załamać się pogoda, ale na szczęście o poranku nieśmiało powitało nas słońce :-)



Ruszyliśmy zaraz po śniadaniu :-) Mnie było bardzo ciepło i byłem ubrany w letni zestaw, ale Karolek twierdził, że w bluzie i kamizelce nie jest mu gorąco ;-) Jechaliśmy ochoczo i bardzo szybko zabudowania zostawiliśmy za sobą :-) Minęliśmy ulicę Gliwicką - najbardziej newralgiczny punkt wyjazdu - i wtapiając się w rozpoczynającą się jesień, przemierzaliśmy kolejne metry :-) Nagle na przodzie zauważyłem nadjeżdżający samochód i Karolek przy próbie zjazdu na pobocze spadł z roweru, ale pozbierał się nad wyraz szybko! Niedługo potem cieszył się ze zjazdu z górki :-) Gdy przejechaliśmy kawałek polną drogą, mały rowerzysta zdecydował o powrocie do domu. Faktycznie plan na dzisiejszy wyjazd był bardzo ambitny, a to przecież pierwszy taki wyjazd Karolka! Postanowiliśmy zatem zawrócić, ale dalej cieszyliśmy się jazdą :-) Mój mały kompan wczuł się w rolę tak bardzo, że nagle zaczęliśmy uciekać przed podziemnymi krokodylami! ;-) Jechaliśmy tak szybko, że odcinek do głównej pokonaliśmy w mig! Musiałem nawet użyć średniej zębatki z przodu! ;-) Średnią z całego wyjazdu mieliśmy prawie tak dobrą, jak z wyjazdami z mamą ;-) Po drodze wstąpiliśmy jeszcze na plac zabaw, a wkrótce potem dojechaliśmy też do domu :-) Oczami wyobraźni planowałem już wiosenne wyjazdy! :-)
_
Fajnie, że się udało :-)



Dane wyjazdu:
5.80 km 0.00 km teren
00:17 h 20.47 km/h:
Maks. pr.:29.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Niesamowity październik - 1 października (1/10)

Sobota, 1 października 2016 · dodano: 08.11.2016 | Komentarze 0

Jakieś dwa dni temu dowiedziałem się, że tegoroczny październik będzie bardzo wyjątkowy. Miało być w nim aż pięć sobót, niedziel i poniedziałków :-) I ponoć taki układ ma miejsce raz na osiemset ileś tam lat...! Z miejsca do głowy wpadła mi myśl, aby uczcić ten fakt rowerowo!
Pierwsze słowa sobotniego poranka miały charakter rowerowy! Na którą mam wrócić? Szybko się przebrałem, a wychodząc z mieszkania pomyślałem sobie "już do Ciebie pędzę Antoś!" :-) Bardzo się cieszę, że wrócił...



Na dole okazało się, że wziąłem licznik z Cabo :-) Wcale się tym nie przejmując, ruszyłem w drogę :-) Było jeszcze bardzo świeżo i aż ciągnęło do przodu! :-) Niebawem dojechałem do nowej drogi rowerowej, gdzie skorygowałem przy okazji ustawienie siodełka. Żabieniec przemknąłem i również na ścieżce, już w drodze powrotnej dość sprawnie pokonywałem dystans :-) Dojeżdżając do niebieskiego mostku zauważyłem, że na drodze rowerowej porusza się kilku rowerzystów :-) Mam nadzieję, że kolejne znane już plany miasta zostaną szybko zrealizowane i jestem ciekaw, co i gdzie będzie następne :-)