Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Krótko, nie zawsze na temat ;-)

Dystans całkowity:13176.06 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:631:58
Średnia prędkość:20.72 km/h
Maksymalna prędkość:66.71 km/h
Liczba aktywności:910
Średnio na aktywność:14.48 km i 0h 41m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
28.17 km 0.00 km teren
01:28 h 19.21 km/h:
Maks. pr.:50.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Roztocze 2015, dzień 7: Na pożegnanie z Roztoczem.

Środa, 22 lipca 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 0

Chyba wszyscy spaliśmy dziś niespokojnie. Rano jeszcze odsypiałem noc, a dzień znowu szykował się gorący :-) Na dzisiejszy wyjazd zasugerowałem pagórkowaty przejazd przez Sochy ;-)



Początek wyjazdu miał normalne tempo. Mimo dosyć wczesnej pory dnia, słońce już mocno doskwierało. Dwa podjazdy pokonaliśmy całkiem sprawnie, miarowo łykając dystans. Na zjazdach była zabawa ;-) Świetnie jedzie się z przyczepką zarówno pod górę, jak i na dół! Na skrzyżowaniu w Piaskach spotkałem poznanego wczoraj pana spod sklepu :-) Jechał na składaku i tylko szybko się pozdrowiliśmy :-) Później widziałem za plecami, że chyba Aneczka zamieniła z nim dwa zdania :-) Przyczepkowicze jechali tymczasem swoim tempem :-) Asfalt do Górecka był naprawdę świetnej jakości! Na rozjeździe poczekaliśmy na mamę, ale szlakiem przez Floriankę znów jechaliśmy po swojemu. Mało tego! Dostałem jakiegoś mega kopa! Mocno zwiększyłem średnią (a przecież spodziewałem się jej spadku na leśnym dukcie), wszystkie pagórki pokonując na największym blacie! Dodatkowo już na samych podjazdach jeszcze zwiększałem prędkość! Czułem moc! Niektórzy mijani piechurzy, czy rowerzyści spoglądali lekko zdziwieni ;-) Spotkaliśmy też naszych nowych sąsiadów, mówiąc sobie tylko standardowe dzień dobry (Ewa i Robert: Was SERDECZNIE POZDRAWIAMY!!!). Pędziłem dalej, wyglądając znaku Czarnego Stawu, ale zdziwiony prędzej zobaczyłem zielony szlaban przy wyjeździe ;-) Zatrzymaliśmy się więc przy konikach polskich, które chyba jednak wyprowadziły się stąd na dobre... Zamiast koników były jednak trzy bociany i rodzina łabędzi :-) Spędziliśmy tam kilka chwil, podjeżdżając później na obiadek i do domku. Słoneczko grzało! :-)

Granica Roztoczańskiego Parku Narodowego za Zwierzyńcem.


Z takiej wysokości, to dopiero żaby widać! ;-)


Podjazd dał się we znaki Karolkowi ;-) Postój na pićku :-)


Gdzie ta mama?


Ooo...! Jest! :-)


Koników nie ma, ale są inni mieszkańcy ;-)


Plaża Echo w oddali.


Dane wyjazdu:
5.65 km 0.00 km teren
00:22 h 15.41 km/h:
Maks. pr.:23.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Roztocze 2015, dzień 3: Rudkowe szaleństwo! :-)

Sobota, 18 lipca 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 0

Około południa wybraliśmy się pieszo na plac zabaw :-) Przy okazji zjedliśmy pierwsze tego dnia lody (i na pewno nie ostatnie! ;-) ), ale bez rowerów nie wytrzymaliśmy długo :-) Karolek nawet nie bardzo chciał bawić się na placu zabaw, bo wszystko było gorące od słońca. Faktycznie, dzień zapowiadał się baardzo gorący! :-)



Wróciliśmy do domku i spakowaliśmy rowery, wstępując po drodze do naszej stałej i smacznej restauracji :-) Później był już azymut Rudka! Szaleństwo było tam wielkie, a gorąca woda i gorąc z nieba lały się w ogromnych ilościach! :-) Poznaliśmy też miłą panią z Sosnowca :-) Po kilku godzinach nadszedł niestety (i kto to pisze - ryba lądowa! ;-) ) czas powrotu do domku :-) Wstąpiliśmy jeszcze po piwko i w ciągłym, cudownym letnim i wakacyjnym słońcu pojechaliśmy na kocykowy relaksik ;-)

Zakup przyczepki to była świetna decyzja. Totalny skok jakościowy w podróżach rowerowych z dziećmi! Również Patrycja pytała o przyczepkę i w zasadzie od tego zaczęła się nasza znajomość. Sama plaża wspaniała i - co ważne - brak tłumów! Woda była odczuwalnie cieplejsza niż wczoraj :-) I Karolek - obudził w sobie delfina ;-) Do tej pory w dziadkowym baseniku działał bardzo ostrożnie, a tu były już nawet pirackie okrzyki! :-)


I znów przyczepka :-) Do przewozu cennego ładunku nadaje się wspaniale! ;-)


Dane wyjazdu:
31.96 km 0.00 km teren
01:58 h 16.25 km/h:
Maks. pr.:37.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Roztocze 2015, dzień 1: Na starych roztoczańskich śmieciach :-)

Czwartek, 16 lipca 2015 · dodano: 12.09.2015 | Komentarze 0

Po kilku dniach rowerowej posuchy u babci, dziś wybraliśmy się na wycieczkę. Byliśmy już w Zwierzyńcu.



Na pierwszy rzut wybraliśmy trasę do Górecka Kościelnego. Znaliśmy ją jeszcze z poprzedniego pobytu na Roztoczu :-) Było sympatycznie, pogoda dopisywała, a Karolek miał okazję pogłaskać konika we Floriance. Odwiedziliśmy też nasze poprzednie miejsce noclegowe, przy okazji przypominając sobie, że pewne sprawy tu kuleją ;-) Wracając wstąpiliśmy jeszcze na lody i plac zabaw :-) 

Stanowisko obserwacyjne koników polskich i nasz pierwszy przystanek na trasie.


Wjazd do Roztoczańskiego Parku Narodowego i ciekawy haftowany znak :-) 


Przy siedzibie Izby Leśnej Roztoczańskiego Parku Narodowego. Karolek wraca z wizyty u owieczek uhruskich :-) 


Siedziba Izby Leśnej Roztoczańskiego Parku Narodowego. 


Przydrożna kapliczka, zawieszona na rozłożystym, starym dębie.


Przyjazdy konik we Floriance :-) W pewnym momencie wystraszył Karolka parsknięciem :-)


Święty Krzysztof na szlaku. Dzieło ukraińskiego artysty.


Brama wjazdowa do Kościół św. Stanisława Biskupa w Górecku Kościelnym. 


Kapliczka "Na wodzie"


Jedna z wielu kapliczek w okolicy.


Stare roztoczańskie śmieci ;-)


Pomnik pamięci powstańców przy drodze z Górecka Kościelnego do Górecka Starego. Podczas ostatniego pobytu żałowałem, że nie udało mi się go sfotografować :-) 


Dane wyjazdu:
4.30 km 0.00 km teren
00:10 h 25.80 km/h:
Maks. pr.:31.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 080715

Środa, 8 lipca 2015 · dodano: 11.09.2015 | Komentarze 0

W nocy wiało, padało i błyskało bardzo mocno. Około czwartej wstaliśmy z Aneczką, żeby sprawdzić sytuację. Rano byłem padnięty, bo dodatkowo późno poszedłem spać.



Dojazd standard, ale rześko i przyjemnie :-) Na Towarowej jakiś średni konar leżał przy poboczu.
Powrót w kroplach deszczu :-)

Dane wyjazdu:
4.30 km 0.00 km teren
00:11 h 23.45 km/h:
Maks. pr.:30.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 070715

Wtorek, 7 lipca 2015 · dodano: 11.09.2015 | Komentarze 0

Porankowy standard :-)



Pracowy standard :-) Powrót gorący i sprawny :-)

Dane wyjazdu:
4.30 km 0.00 km teren
00:12 h 21.50 km/h:
Maks. pr.:27.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 060715

Poniedziałek, 6 lipca 2015 · dodano: 11.09.2015 | Komentarze 0

Szybsza pobudka i wyjście do sklepu po pieczywo :-) Po średnio przespanej gorącej nocy ;-) szedłem niemrawo ;-) 



Dojazd mocno na spokojnie, a w powrocie początkowo rowerowo-TIRowy zator przed bramą. Sypał się kurz, później w drodze gorąco i znowu sypało kurzem. Bardzo wiał wiatr. Przed klatką przeszkoda w postaci kładki na wykopie :-) Fajnie pokonana Antkiem mimo, że wąska na styk :-)

Dane wyjazdu:
10.64 km 0.00 km teren
00:42 h 15.20 km/h:
Maks. pr.:23.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Pszczoła na przejażdżce ;-)

Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 11.09.2015 | Komentarze 0

Po moim powrocie Aneczce już zupełnie zrobiło się szkoda Pszczoły ;-) Szybko więc wybraliśmy się na krótką przejażdżkę :-)



Było fajnie i sympatycznie :-) Razem z Karolkiem pomoczyliśmy nogi w wodzie :-)

Zdjęcie dokumentalne ;-)


;-))


Dane wyjazdu:
31.87 km 0.00 km teren
01:28 h 21.73 km/h:
Maks. pr.:35.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Niedzielny spontan przy Stobrawskim :-)

Niedziela, 5 lipca 2015 · dodano: 11.09.2015 | Komentarze 0

W piątek, pakując się na wyjazd jakoś nie chciałem brać rowerów. Chyba się starzeję... ;-) Aneczka chciała byśmy je wzięli, więc ostatecznie wylądowały na haku :-) Gdy je spinałem, niespodziewanie nadjechał Piotr! :-) Tak się zagadaliśmy, że ostatecznie - gdyby nie czujne oko Aneczki - zapomnielibyśmy kółek z Ferrari 2! W zasadzie już ruszaliśmy... :-)



W sobotę nic nie jeździliśmy, a ja tęskniłem trochę za srebrną Kosią... Dziś gdy nie miałem żadnych konkretnych planów, postanowiłem wybrać się na spontaniczny wyjazd :-)

Krótki postój. Chwilę później przewiozłem pająka na ramie ;-)

Bardzo gorąco, a woda jeszcze cieplejsza, niż podczas długiego weekendu :-)


Bociany w gnieździe, a za przejazdem rowerowa rodzina, którą mijałem tuż na stracie za Surowiną.


Wylot z Dobrzenia. Kilka kroków dalej szczątki niewielkiej sarny. Zdjęcia nie zamieszczam... ;-)


Mijam mini park w Chróścicach i ostatecznie wjeżdżam na znaną leśną drogę, dojeżdżając do młyna. W stawie nieopodal, woda aż porusza się od ilości pływających tam małych rybek. Gdy podszedłem do brzegu coś uciekło do wody. Trzeba wybrać się tu całą rodziną!



Piękny las i zupełna cisza dookoła!


Za Kupami jakiś pełzający gad brązowego koloru i nieco ponad pół metra długości uciekł w las. Gorąc daje się we znaki!


Dane wyjazdu:
4.30 km 0.00 km teren
00:10 h 25.80 km/h:
Maks. pr.:31.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 030715

Piątek, 3 lipca 2015 · dodano: 11.09.2015 | Komentarze 0

Standard z lekkim śpiochem :-)



Już o poranku było bardzo ciepło. Dojazd na lajcie, a w powrocie już gorąco :-)

Dane wyjazdu:
4.29 km 0.00 km teren
00:10 h 25.74 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 020715

Czwartek, 2 lipca 2015 · dodano: 11.09.2015 | Komentarze 0

Porankowy standard :-) 



Rano pracowy standard, a z powrotem praktycznie niezakłócona jazda w letnim ciepełku :-)