Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Krótko, nie zawsze na temat ;-)

Dystans całkowity:13176.06 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:631:58
Średnia prędkość:20.72 km/h
Maksymalna prędkość:66.71 km/h
Liczba aktywności:910
Średnio na aktywność:14.48 km i 0h 41m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
4.73 km 0.00 km teren
00:12 h 23.65 km/h:
Maks. pr.:30.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 080515

Piątek, 8 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 0

Ciężko wstałem z łóżka. Ogarnąłem śniadanie z chrypiącym gardłem, za chwilę wstała Aneczka. Później potoczyło się standardowo, choć spokojnie i niespiesznie. 



Wybrałem inną drogę do pracy, aby wysłać jeszcze przesyłkę dla przyjaciela. Na Partyzantów minąłem kwiatka (będę chciał zrobić mu zdjęcie wracając), a później strasznie obłocone Audi, stojące na parkingu przy lesie. Po firmie super mi się śmigało :-)
Wracałem ładowany rowerem :-) Po drodze zatrzymałem się przy polskim kwiatku, a na Bławatków natknąłem się dodatkowo na blondynę turlającą się Felicią pod prąd. Później było już bez atrakcji - tylko rower :-)

Polskie realia ;-)


Dane wyjazdu:
4.33 km 0.00 km teren
00:12 h 21.65 km/h:
Maks. pr.:28.20 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 070515

Czwartek, 7 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 0

Dzień przywitał się z nami pięknym słońcem :-) Przy śniadaniu miałem trochę zamieszania z kręcąca się Kasią, ale dałem rady ;-) Dziś jechałem z Aneczką :-) 



Ruszyliśmy niemrawo ;-) Jadąc cały czas obok siebie rozmawialiśmy i bardzo sympatycznie się nam razem jechało :-) Od Bema średnia wzrosła o nieco ponad 5 km! ;-)
W drodze powrotnej miałem cały czas pod wiatr :-) Na Kościuszki trafiłem dosłownie na ścianę! Ogólnie jednak dzień był przepiękny :-) Super się jechało w krótkim rekawku! :-)

Dane wyjazdu:
4.32 km 0.00 km teren
00:12 h 21.60 km/h:
Maks. pr.:27.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 060515

Środa, 6 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 0

Gdy obudziłem się nad ranem, za oknem słychać było odgłosy ogromnego lania. Rano jeszcze padało, ale na pół godziny przed wyjściem deszcz ustał. Bez obaw o powrót wybrałem rower :-) 



Powietrze miało deszczowy posmak, a na niebie wisiały szare chmury z niewielkimi przejaśnieniami. Było ciepło :-) Wyjeżdżając na Kochanowskiego przepuściłem psa na pasach. Później był już miły rowerowy standard z mokrym asfaltem :-)
W trakcie dnia trochę popadało, ale gdy wychodziłem, z nieba leciał tylko lekki deszczyk. Czerpałem duża radość z jazdy i przypomniałem sobie nawet ubiegłoroczny wyjazd w Izery, gdzie jednego dnia mocno lało :-) Poczułem się troszkę jak na wyprawie :-) Bańka prysła od skrzyżowania z Bema. Natężenie ruchu wzrosło z zerowego do znacznego. Na szczęście szybko i cało dojechałem do domu :-)

Dane wyjazdu:
4.31 km 0.00 km teren
00:13 h 19.89 km/h:
Maks. pr.:33.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 050515

Wtorek, 5 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 0

Wstałem dziś totalnie niewyspany. Jak zwykle zjadłem śniadanie z Karolkiem i wyszedłem do pracy. 



Dojazd standardowy oprócz pałętającego się przede mną busa.
Przed wyjściem zadzwoniłem do Oli. Spoko mi się z nią wczoraj wracało :-) Dziś swoje musiałem odczekać ;-) Jechaliśmy dyskusyjnym tempem, ale już w połowie Ola stwierdziła, że pędzę :-) Ja jednak tempo jazdy zwiększyłem dopiero za Towarową ;-)

Dane wyjazdu:
4.32 km 0.00 km teren
00:13 h 19.94 km/h:
Maks. pr.:30.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 040515

Poniedziałek, 4 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 0

Przebudziłem się jakieś pół godziny przed budzikiem, starając się jeszcze zasnąć. Przez pójście spać po dwunastej odczuwałem niedobór snu. Przygotowania do wyjścia po urlopie były mimo wszystko spokojne, na zasadzie co będzie to będzie :-) 



Na dworze panował lekki deszczowy zapach po nocy. Było też chłodniej niż się tego spodziewałem.
Wracałem z Olą spokojnym tempem do końca Towarowej. Później zagalopowałem się na przejściu dla pieszych, na szczęście właścicielka małego pieska zachowała czujność ;-) Zrobiło się ładnie, słonecznie :-)

Dane wyjazdu:
21.87 km 0.00 km teren
01:04 h 20.50 km/h:
Maks. pr.:36.40 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Wuppertal - cudna droga rowerowa!

Sobota, 2 maja 2015 · dodano: 24.05.2015 | Komentarze 0

Ostatni poranek w Wuppertalu przywitał nas piękną pogodą. Korzystając z tego, oraz z faktu, że pozostali uprzejmie się lekko podporządkowali, mogłem ponowić próbę przejazdu drogą rowerową, biegnącą w miejscu starych torów kolejowych.



Dojazd jak zwykle porypałem, ale tym razem w kluczowym momencie udało mi się znaleźć wjazd :-) Od razu rzuciła mi się w oczy pozostawiona przy drodze stacja kolejowa :-) Było też dosyć sporo innych użytkowników: rowerzystów, spacerowiczów, biegaczy, a nawet trafił się jeden Croozer :-) Jadąc zatrzymywałem się dosyć często, by chwytać widoki rozpościerające się wokoło. A było na co patrzeć: krajobrazy w oddali, czy też żyjące miasto u stóp. Słońce mocno cieszyło, podobnie jak sama droga, ale kilka razy pojawił się też lekki smutek, że to już tym razem koniec... Wjeżdżając pomiędzy skalne ściany zdałem sobie sprawę, że wczoraj dosłownie przejechałem wjazd :-) Na szczęście dziś nadrobiłem to sobie z nawiązką :-) Dalszą eksplorację przerwał jednak remont drogi, a że do mojej "mety" miałem już niewiele, postanowiłem nie szukać kolejnego wjazdu i zawrócić. Krótko przed startem, wymieniłem lekki uśmiech z wjeżdżającym na drogę kolarzem :-)
W drodze powrotnej już tylko jechałem, ciesząc się rowerem i uśmiechając do ludzi. Dzień był śliczny :-) Mimowolnie trzymałem się w jakieś odległości od wspomnianego kolarza, a gdy zwolniłem, siadł mi na koło, a po kilku chwilach już normalnej jazdy, zostałem przez niego zagadany. Po szybkim "nicht fersteien" przeszliśmy na angielski i trochę pogadaliśmy o rowerowych pierdółach i tak dalej :-) Tuż przed moim zjazdem zostaliśmy zatrzymani przez jakiegoś jegomościa, który coś do nas powiedział po niemiecku. Ja ni w ząb rozumiejąc, pewnie zawróciłbym i szukał innego wyjazdu. Na szczęście miałem obok siebie nowo poznanego kompana, który przetłumaczył mi owe zdanie. Mieliśmy po prostu uważać, bo na trasie znajdowało się dużo pieszych. Chyba ktoś tam na górze o mnie pomyślał, podsuwając mi go akurat teraz... Ruszyliśmy dalej, lawirując ostrożnie pomiędzy biegaczami. Chwilę później zjechałem w kierunku miasta, odprowadzając czarną kolarkę wzrokiem.

 Tyle co wjechałem na drogę rowerową i już konieczny postój ;-)


Nowe rowerowe doświadczenie :-) Przejazd tunelem :-) (nielegalnego w Budapeszcie nie liczę ;-) ) Nawet nawigacja się na chwilę pogubiła! :-)


Widok na miasto :-)


Kolejny tunel :-) Oczywiście wyjaśniła się też mini-zagadka, dlaczego wszyscy rowerzyści jechali wcześniej z włączonymi światłami :-)


Ponownie widok na miasto i plac zabaw z zakręconą ślizgawką :-)


W miejscu, na które wczoraj mogłem jedynie z tęsknotą popatrzeć :-)


Na wylocie z Wuppertalu.


Chyba przy starych torach? ;-) Hm... Na wszelki wypadek zrobię zdjęcie ;-)


Wspomnienie cudownego zjazdu z wczoraj :-)


Gdzieś poza miastem :-)


Do umownej mety już tak niewiele... Wracam. Pora kończyć przygodę...


Dane wyjazdu:
14.76 km 0.00 km teren
00:57 h 15.54 km/h:
Maks. pr.:52.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Wuppertal :-)

Niedziela, 26 kwietnia 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 0

Po wczorajszym bardzo sennym dniu, przyszedł czas na stawienie czoła pogodzie i tutejszym pagórkom ;-) Słońca nie było wcale, ale też nie padało, więc nie widziałem absolutnie żadnych przeciwwskazań ku temu, by wraz z Antkiem nie zacząć poznawać tutejszych okolic :-) 



Gdy wyszedłem z budynku uderzyło mnie ciepłe powietrze. Nie spodziewałem się tego :-) Chwilę później okazało się też, że będę jechał prawie na ślepo - przecież w nawigacji mam tylko mapę Polski! Na ekranie nawigacji wyświetlał się jedynie różowy ślad :-) Ruszyłem mijając spokojne uliczki i niebawem rozpocząłem pięcie się w górę. Po jakimś czasie zrzuciłem z siebie długi rękaw, zamieniając go na koszulkę na ramiączkach. Dotarłem na górę, gdzie przy wieży-UFO nieco się zakręciłem, trafiając ostatecznie do jakiegoś pagórkowatego parku. Dookoła panowała cisza i spokój, wypełniana jedynie beczeniem owiec :-) Swoją drogą, to byłem dosyć zdziwiony ich obecnością tutaj :-) Pagórki przeplatały się z cudownymi zjazdami i dobrze się stało, że przed wyjazdem założyłem Antkowi nowe klocki :-) Było gdzie napinać łydę! ;-) Na jednym z podjazdów przednie koło uniosło się przy starcie :-) Dwa razy popadało też przez chwilę, a gdy wyjechałem już do miasta, z nieba zaczęło padać dosyć mocno. Zjazd na asfalcie był super! :-) Szkoda tylko, że trzeba było również rozpraszać się uważając na wszechobecnych skrzyżowaniach. Po drodze wjechałem jeszcze planowo do parku. Był naprawdę ładny i zadbany. Gdy już go opuściłem, na jednej z ostatnich ulic zaliczyłem jeszcze superaśnie stromy zjazd! Pięknie! :-) Ostatnie metry były poszukiwaniem tajemniczego wjazdu na tyły budynku :-) Bardzo dobrze się stało, że Antoś przyjechał tutaj z nami :-)


















Dane wyjazdu:
4.44 km 0.00 km teren
00:10 h 26.64 km/h:
Maks. pr.:32.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 230415

Czwartek, 23 kwietnia 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 0

Wstałem dziś z samopoczuciem tylko niewiele lepszym niż wczoraj. Dzień wyglądał pięknie :-) 



Na drodze wymiatałem! :-) Byłem panem szosy ;-) Tempo i dynamika jazdy była naprawdę bardzo fajna :-) Około dziesiątej dowiedziałem się, że w jednym z wyprzedzanych samochodów były moje koleżanki z pracy - były pod wrażeniem mojej jazdy ;-)
Wracałem inną trasą niż zwykle, ale power był ten sam :-) To dziwne, bo moje samopoczucie nie jest optymalne, ale na rowerze dziś nie było tego czuć wcale :-)

Dane wyjazdu:
4.30 km 0.00 km teren
00:10 h 25.80 km/h:
Maks. pr.:31.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 220415

Środa, 22 kwietnia 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 0

Wstałem dziś z chorobowym samopoczuciem. W sumie to dobrze, że zrezygnowałem z treningowych jazd o poranku przed wyjazdem za granicę. Mimo dwudziestu minut opóźnienia, z pomocą Aneczki udało mi się nie spóźnić :-)



Dojazd do pracy standardowy, przy większym ruchu samochodowym w związku z remontem Kozielskiej. Powrót był ciekawszy :-) W ciągu dnia samopoczucie trochę się poprawiło, a poza tym wsłuchiwałem się w śpiew ptaków na Towarowej :-)

Dane wyjazdu:
4.32 km 0.00 km teren
00:12 h 21.60 km/h:
Maks. pr.:30.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Praca 210415

Wtorek, 21 kwietnia 2015 · dodano: 23.05.2015 | Komentarze 0

Wychodziliśmy dziś razem z Aneczką. To znaczy ja wszystko przyszykowałem na dole i jeszcze musiałem czekać na ślimaka ;-)



Fajnie się razem kręciło, a od Bema znów zrobiło się standardowo :-) Po południu było już wyraźnie ciepło. Wiał też mocno wiatr i jechałem z dużym oporem. Wiaterek był jednak ciepły ;-)