Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

z Kwiatuszkiem :-)

Dystans całkowity:944.77 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:66:22
Średnia prędkość:14.24 km/h
Maksymalna prędkość:60.50 km/h
Liczba aktywności:42
Średnio na aktywność:22.49 km i 1h 34m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
6.52 km 0.00 km teren
00:23 h 17.01 km/h:
Maks. pr.:26.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Drugi wyjazd z Kasią :-)

Piątek, 10 kwietnia 2015 · dodano: 12.04.2015 | Komentarze 0

Wleciałem na górę, aby przyszykować przyczepkę. Wcześniej nie było czasu, aby chociaż przypiąć hamak. Także panewka do przyczepki była jeszcze oryginalnie zapakowana. Ogarnąłem wszystko najszybciej jak umiałem i topornie zacząłem schodzić na dół.



Było przyjemnie ciepło i tylko pęd powietrza czasem przypominał o tym, że to dopiero początki cieplejszych dni :-) Pojechaliśmy tak jak ostatnio, ale tym razem było trochę więcej jęków i stęków ;-) Pamiętamy jednak duużo gorsze rowerowe momenty jeszcze z Bąblem :-) Na niebieskim szlaku przystanęliśmy na chwilkę :-) Karol poczuł się w swoim żywiole! To dla niego powrót do przyczepki był najtrudniejszy :-) Ostatni etap po mieście, był już bardzo spokojny :-) Dzieci jechały bardzo grzecznie :-)



Dane wyjazdu:
6.52 km 0.00 km teren
00:25 h 15.65 km/h:
Maks. pr.:22.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Antek

Pierwsza wycieczka Kasi :-)

Sobota, 21 marca 2015 · dodano: 25.03.2015 | Komentarze 0

Po powrocie z porannego roweru padłem jak śliwka... Nawet łeb mnie trochę rozbolał, gdy w końcu zwlokłem się z sofy. Dzień był jednak piękny, a dodatkowo przecież dziś Dzień Wiosny! :-) Jak moglibyśmy odpuścić właśnie dziś? Dodatkowo kategoria dla Kasi, będzie nazywała się "z Kwiatuszkiem", więc... no jak tu nie wyjść?!? :-) Pokombinowałem troszkę ze średnio kompatybilnym hamakiem z Ferrari i zaczęliśmy zbierać się do wyjścia :-) Trochę miałem stresa, jak to wszystko dam radę znieść na dół ;-) 



Aneczka wyrwała, zanim jeszcze zdążyłem się zorientować ;-) W ogóle jakoś z tą podwójną przyczepką średnio mogłem nadążyć za nią kroku ;-) Szybko przedostaliśmy się na azotowy skrót, wysłuchując czy z naszego pojazdu nie wydobywają się żadne szlochy i płacze :-) Było cicho :-) Kasia zaadaptowała się bardzo szybko i bezboleśnie :-) W ogóle przez cały czas była bardzo grzeczna :-) Jak zawsze :-) Za nawrotem zatrzymaliśmy się, by zrobić pamiątkowe zdjęcie - w tym samym miejscu, gdzie zaczynaliśmy rowerową przygodę z Karolem :-) Jako że nie mieliśmy żadnego powodu do niepokoju o dzieci, a i czas nas nie gonił (taa.. ;-) ), postanowiliśmy przedostać się na niebieski szlak :-) Tam pogadaliśmy sobie trochę z Aneczką i poczuliśmy, że fajnie jest znowu razem rowerować :-) To powrót Aneczki na rower po półtora roku przerwy! Końcówkę etapu przejechałem już jednak samotnie na czele, bo Aneczka jakoś chyba zwolniła kroku :-) Zaliczyliśmy super fajny początek wiosny! :-) 

Postój w historycznym miejscu ;-)


Fotograficzna ustawka na niebieskim szlaku :-)