Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
44.90 km 0.00 km teren
02:22 h 18.97 km/h:
Maks. pr.:34.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Kosia

Przejażdżka z pierwszymi zimowymi akcentami :-)

Niedziela, 29 listopada 2015 · dodano: 29.11.2015 | Komentarze 0

Dzieciaki wybyły dziś z mamą do Koźla, a ja niewiele się zastanawiając na rower :-) Trochę wypadałoby podciągnąć się kilometrowo, po chorobowym okresie. Pewnie odpuściłbym i dziś, gdyby nie Aneczka, która z poświęceniem postawiła sobie za cel wytrzebienie ze mnie całego choróbska przez weekend :-) Dzięki temu byłem na ostatniej prostej :-)



Już za Kłodnicą przy działkach natknąłem się na pierwsze symptomy zimy :-) Jechało się całkiem przyjemnie, wiatr przeszkadzał bardzo nieznacznie :-) Całą trasę pokonałem spokojnie, choć od Ujazdu zaczęło kropić. Później w okolicach Starego Ujazdu już mocniej kropiło, a od Zimnej Wódki aż do Lichyni po prostu padało i wiał dosyć mocny wiatr. Generalnie warunki jazdy na rower mocno takie sobie tym bardziej, że i temperatura nie była za wysoka, a ja wciąż nie w pełni zdrowy :-) Za Zalesiem na szczęście deszcz mocno ustał i towarzyszył mi tylko wiatr :-) W domku już wszyscy na mnie czekali :-)

Pierwsze symptomy zimy :-) Obok biegnie lekko zabielona śniegiem droga :-)


Leśna droga do Lenartowic. Coś czuję, że zbliża się zima... ;-)


W lesie za Lenartowicami.


Przed Zimną Wódką. Nachylenie terenu i całkiem ciekawy krajobraz dookoła. W pełni sezonu będzie pewnie jeszcze lepiej :-) Z myślą o szosówce... ;-) 


Wjeżdżam na leśny skrót do Czarnocina :-) Zjazd jest piękny, choć przeszkadza nieco woda na leśnej drodze.  A może przeszkadza raczej brak błotników...? ;-)


Super fajny i techniczny zjazd do Czarnocina :-) Mokre i śliskie liście, takie same kamienie i gałęzie, lekko wystające lub zupełnie pochowane pod rudym dywanem, czyhając na błąd ;-) Cudnie...! Przed zjazdem tylko zerkam na widoczny dach tutejszej kapliczki, ale rezygnuję z postoju w tym miejscu. 


Fajny zjazd do Lichyni. Niski wąwóz przypomina tegoroczne Roztocze... :-)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.