Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Kosiek. Odkąd jestem na bikestats.pl przejechałem 34372.37 kilometrów. Średnia prędkość wynosi aktualnie 21.12 km/h - trochę mało, ale spowalnia mnie Balast ;-)

Więcej moich rowerowych statystyk.



baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy Kosiek.bikestats.pl

Archiwum bloga

Dane wyjazdu:
63.50 km 0.00 km teren
02:34 h 24.74 km/h:
Maks. pr.:54.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:Cabo

Wiosna idzie, ludzie! :-)

Sobota, 19 marca 2016 · dodano: 13.10.2016 | Komentarze 0

Dzieciaki zgotowały nam pobudkę o szóstej trzydzieści :-) Biorąc pod uwagę fakt, że z wczorajszego koncertu wróciliśmy późno w nocy, nie byliśmy z tego faktu zadowoleni. I trzeba oddać, że ja zdecydowanie gorzej to przeżyłem ;-) Dzień szykował się piękny! Słoneczko ślicznie świeciło :-) Szosóweczka poszła w ruch! :-) 



Do Moniuszki podreptaliśmy w piątkę :-) To znaczy mama, Karolek, Kasia, ja i Cabo ;-) Plan na dziś, zakładał podjechać trzy razy na Alpenstrasse (w tym raz od łagodniejszej strony) i po razie z każdej na Ankę. Udało się go zrealizować z lekką nawiązką: była Alpenstrasse, Góra św. Anny od Wysokiej, ponownie Alpenstrasse, Góra św. Anny od Leśnicy i jeszcze na dokładkę Alpenstrasse wbrew wcześniejszym założeniom od stromej strony :-) 
Rowerek dał mi dużo radości :-) Cudnie się śmigało! :-) Poza tym nie byłem sam :-) Co jakiś czas mijałem innych kolarczyków - tych którzy podobnie jak ja objeżdżali Gorę św. Anny - nawet dwa, trzy razy :-) Widać było, że już co niektórzy stęsknili się za wiosną! :-) Wyjeżdżając z Leśnicy poczułem się trochę, jakbym opuszczał jakieś bardzo fajne miejsce i wracał na stare śmieci... Rower jednak zdecydowanie umilił mi ten powrót! :-) Wyjazd pozwolił mi też dalej uczyć się roweru :-) Najbardziej agresywny chwyt jest naprawdę fajny! ;-) 

To chyba mój pierwszy rower, który tak grzecznie stoi w stojaku ;-)


Ciekawa i kusząca oferta sklepu :-) Może skorzystam zimą? :-)


Bezimienny głaz, na drugim planie zabytkowy kościół pw. Świętej Trójcy, a w oddali Rynek z którego rusza coroczny Klasyk Annogórski :-)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy.
Komentowanie jest wyłączone.